Wesprzyj nas!

autorAnna Antosik-Wójcińska, Tadeusz Parnowski, Łukasz Święcicki

Jak ćma – przejawy depresji w różnych okresach życia

Depresja jest jednym z najczęściej występujących zaburzeń psychicznych. Jest najczęstszą przyczyną samobójstw. Pociąga za sobą bardzo duże koszty materialne i nie tylko. To już pewnie wszyscy wiedzą. Dla wielu ludzi może być jednak zaskoczeniem fakt, że depresja może występować w bardzo różnych okresach życia człowieka – od dzieciństwa po późną starość.

Jeszcze kilkanaście lat temu bardzo wielu psychiatrów uważało, że depresja u dzieci właściwie nie występuje lub jest chorobą niezwykle rzadką. Dzieci bywały grzeczne lub niegrzeczne, czasem także „dziwne”, ale nie miewały depresji. Być może przyczyną było utożsamianie depresji z głęboko przeżytym smutkiem egzystencjalnym. Osoby powątpiewające w możliwość występowania depresji u dzieci myślały pewnie: „te dzieci niczego jeszcze nie przeżyły, a jeśli nawet, to nie potrafią swoich przeżyć przeanalizować, skąd by się u nich mogła wziąć depresja?”.

Obecnie jednak coraz częściej zwraca się uwagę na biologiczne przyczyny zaburzeń depresyjnych. Wcale nie oznacza to, jak się niektórym wydaje, że psychiatrzy nie zwracają już zupełnie uwagi na trudności życiowe, osobowość, otoczenie czy rodzinę. Uznanie, że źródła depresji są biologiczne, w żadnym stopniu nie jest równoznaczne z zaprzeczeniem znaczenia wszystkich innych czynników. To, że glina jest naturalnie koloru pomarańczowobrązowego wcale nie oznacza, że nie można jej pokolorować jaskrawymi farbami i ulepić z niej kogucika, albo polakierować na czarno i zrobić miseczkę. A jednak podstawowy surowiec jest gliną i zasadniczo różni się od marmuru. Podobnie jest z depresją. Osoba, która rodzi się ze skłonnościami biologicznymi do jej występowania, podlega następnie wielu różnym działaniom ze strony szeroko rozumianego środowiska. I ponieważ te oddziaływania są różne i efekt finalny – ukształtowany człowiek dorosły – jest bardzo różny. Ale podstawowa skłonność pozostaje. Ta podstawowa skłonność to taka – a nie inna – budowa receptorów białkowych w mózgu, takie – a nie inne – ich rozmieszczenie na powierzchni neuronów, taka – a nie inna – dystrybucja neuronów serotoninergicznych czy noradrenergicznych. Te czynniki nie podlegają bezpośredniemu wpływowi środowiska, choć w jakimś stopniu mogą być modyfikowane (wykazano na przykład, że odpowiednia psychoterapia może mieć wpływ na różne biologiczne parametry aktywności mózgu, można więc sobie wyobrazić, że pewien typ wydarzeń życiowych może działać raczej szkodliwie, a inny raczej ochronnie – z punktu widzenia ryzyka wystąpienia depresji). Jakie wnioski wynikają z tego rozumowania?

Jeśli proces depresyjny zaczyna się od ukształtowania ośrodkowego układu nerwowego, to pierwsze przejawy depresji powinny być widoczne dość wcześnie. Z pewnością nie możemy tu mówić o małych dzieciach (orientacyjnie granicą jest zwykle 6-10. rż.) dlatego, że w ich przypadku ocena stanu psychicznego jest bardzo trudna, ze względu na ograniczenie możliwości komunikacyjnych; jednak już w okresie szkoły podstawowej u niektórych osób depresja może się pojawić. Można się spodziewać, że będzie to miało miejsce u tych osób, w których przypadku składowa biologiczna jest silniejsza, a więc szybciej ujawnia się nawet bez specjalnie niekorzystnych okoliczności zewnętrznych. Można też przypuszczać, że u dzieci depresja będzie się przejawiała w sposób najbardziej elementarny, że będzie w największym stopniu pochodną zaburzeń biologicznych. Choć z drugiej strony brak ukształtowanej osobowości sprawia, że wiele objawów obserwowanych u bardzo młodych osób to objawy mało specyficzne, czyli występujące w różnych stanach i chorobach, wcale niecharakterystyczne dla danego problemu. Charakterystycznym objawom depresji u dzieci i osób bardzo młodych będzie poświęcony kolejny rozdział tego poradnika. Oczywiście, ktoś mógłby zapytać: „Skąd właściwie wiecie, że to jest depresja, jeśli jej objawy są tak nietypowe, że warto temu poświęcać całe rozdziały? Może to po prostu inna choroba?”. Odpowiedź jest dość prosta – poprawność rozpoznania weryfikuje czas. Jeśli badamy dorosłego człowieka z typową depresją (będzie ona opisana w drugiej części poradnika) i okazuje się, że w dzieciństwie miał takie, a nie inne objawy, to najbardziej logiczne będzie uznanie, że były to objawy depresji z tym, że inne niż te, które obserwowaliśmy  u tego samego człowieka, gdy dorósł. Można oczywiście twierdzić, że były to dwie różne choroby, ale takie rozwiązanie jest o wiele mniej prawdopodobne, a więc sprzeczne z filozoficzną zasadą brzytwy Ockhama. Może się także okazać, i na szczęście całkiem często tak jest, że dzieci, u których występowały dość niepokojące objawy, po prostu „wyrosły” z nich i są zdrowymi dorosłymi. Tym lepiej dla nich, ale to nie powód, żeby nie zwracać uwagi na osoby, których problemy były zapowiedzią choroby.

Objawy zaburzeń depresyjnych u dzieci.

Depresję u dzieci i młodzieży rozpoznaje się na podstawie tych samych kryteriów, co u osób dorosłych. Wprowadzono jedynie niewielkie modyfikacje, głównie dotyczące kryteriów czasowych, które muszą zostać spełnione, aby można było rozpoznać u dzieci zaburzenia afektywne. Większość psychiatrów jest jednak zgodna co do tego, że objawy depresji u dzieci mogą mieć odmienne manifestacje niż u dorosłych. Z tego powodu często mówi się o „atypowych” cechach depresji, choć tak naprawdę nie jest to do końca logiczne – dla dzieci są to przecież objawy typowe, atypowe byłyby wówczas, gdyby występowały u osób dorosłych.

Dysforia i drażliwość

Na ogół spodziewamy się, że osoba z depresją będzie przez cały czas przygnębiona, smutna, przygaszona, może także płaczliwa. To wyobrażenie jest często (choć wcale nie zawsze) słuszne w odniesieniu do pacjentów dorosłych. Chore na depresję dzieci natomiast znacznie częściej sprawiają wrażenie rozdrażnionych, a niekoniecznie smutnych. Pacjenci oczywiście odczuwają smutek, ale często nie umieją tego sprecyzować, nawet dla nich samych nie jest jasne, jak się właściwie czują. Natomiast osoba z zewnątrz dostrzega głównie rozdrażnienie czy rodzaj psychicznego dyskomfortu. Obserwacja tego typu często wcale nie nasuwa myśli o depresji. Obserwując wybuchy krzyku, płaczu, wybuchowość czy skłonność do wchodzenia w konflikty, nie można z założenia wykluczyć, że maskują one obniżenie nastroju. Zmienność nastroju, niezrozumiałe rozdrażnienie czy tzw. użalanie się nad sobą mogą wprawdzie występować w procesie dorastania i nie stanowią same w sobie patologii, należy jednak, szczególnie w odniesieniu do dzieci i młodzieży, pamiętać, że nie można rozpatrywać poszczególnych objawów w oderwaniu siebie i od kontekstu.

Kluczowe znaczenie ma pojęcie „zmiana w zachowaniu” (czyli „teraz jest zupełnie inaczej niż było do tej pory”), ocena całokształtu objawów i ich wpływu na funkcjonowanie pacjenta. Pogorszenie wyników w nauce, częste nieobecności w szkole. Często niepokój osób bliskich, głównie rodziców, wzbudza fakt, że ich dziecko, które dotąd nie miało problemów z nauką, czy wręcz było prymusem, nagle zaczyna mieć trudności z nadążaniem za materiałem, problemy z koncentracją uwagi i zapamiętywaniem, odbijające się negatywnie na uzyskiwanych stopniach. Trudności te generują u dziecka dalsze napięcie, pojawia się niepokój, lęk przed kolejną porażką, poczucie nieradzenia sobie. O ile osobie dorosłej łatwiej jest zauważyć, że jej funkcje intelektualne pogorszyły się, dostrzec zmianę i przypisać ją chorobie, o tyle dzieci nie rozumieją podłoża swojego stanu, stąd często czują się z tego powodu winne, gorsze od rówieśników, głupsze. Brak postępów w nauce, krytyka w szkole, przypisywanie pogorszenia ocen lenistwu, pogłębiają zwykle problem i powodują dalsze zamknięcie się w sobie, obniżoną samoocenę i utratę motywacji do dalszej aktywności. Dorośli zwykle określają swój stan  jako poczucie beznadziejności, młodzież często mówi o tym, że „nic mi się nie chce”. Sprecyzowanie, czego dokładnie ta niechęć dotyczy, na jakich płaszczyznach pojawiają się trudności i na ile wynikają one z braku chęci, a na ile z pogorszenia funkcji intelektualnych, wymaga zebrania bardzo szczegółowego wywiadu, obejmującego zarówno obecny stan, jak i to, jak dana osoba funkcjonowała wcześniej. 

Cały poradnik do pobrania

Zobacz więcej

Opuść stronę

Miejsce, gdzie pomoc uzyskają zarówno osoby w kryzysie samobójczym, jak i szukające wsparcia dla kogoś, kto przeżywa trudności psychiczne czy żałobę po samobójczej śmierci bliskiego.


Pamiętaj, że sięgnięcie po pomoc jest pierwszym krokiem do pokonania kryzysu.