Wesprzyj nas!

autorHalszka Witkowska

Definicje zachowań samobójczych

Fragment książki:

Samobójstwo i list samobójcy – definicje, statystyki, typologia [w:] Witkowska H., Samobójstwo w kulturze dzisiejszej. Listy samobójców jako gatunek wypowiedzi i fakt kulturowy, 2021, s. 19-35

Słowo „samobójstwo” pochodzi od łacińskiego suicidium, które stanowi źródłosłów dla określenia samobójstwa w wielu językach. W języku angielskim używane jest słowo suicide określające zarówno osobę samobójcy, jak i sam czyn.

Istnieje także określenie self-murder – odnoszące się do morderstwa samego siebie, ale jest ono znacznie rzadziej używane. Język niemiecki ma natomiast cztery możliwe nazwy czynu samobójczego: Selbsttotung, Selbtsmord, Suizid oraz Freitod. Selbsttotung to określenie najbliższe polskiemu słowu „samobójstwo”, nienacechowane, oznaczające uśmiercenie samego siebie. Selbtsmord jest określeniem radykalnym i najbardziej drastycznym, obarczonym negatywną oceną samego aktu. W tłumaczeniu na język polski byłoby podobne do „zamordowania samego siebie”. Suizid to określenie naukowe, tzw. internacjonalizm, nienacechowane ani emocjonalnie, ani semantycznie. Freitod natomiast jest określeniem wyjątkowym w języku niemieckim, oznacza bowiem „wolną śmierć”. To właśnie tego słowa używa Jean Améry w słynnej rozprawie dotyczącej samobójstwa wydanej w Polsce pod tytułem Podnieść na siebie rękę. Dyskurs o wolnej śmierci – w oryginale tytuł ten brzmi Hand an sich legen. Diskurs über den Freitod. W języku francuskim w popularnym użyciu jest słowosuicide. „Popełnić samobójstwo” to commettre un suicide, „próba samobójcza” to tentative de suicide. W języku rosyjskim istnieje słowo самоубúйство, także odnoszące się do morderstwa samego siebie. Hiszpański, podobnie jak włoski, posługuje się internacjonalizmem suicidio.

Słownikowa definicja samobójstwa w języku polskim brzmi: samobójstwo − odebranie sobie życia, dobrowolne zabicie samego siebie. Jako przykłady użycia Witold Doroszewski podaje: „»Usiłowała popełnić w hotelu samobójstwo trując się fosforem z zapałek«, »Tak był zniechęcony i rozgoryczony do wszystkiego, że wciąż przemyśliwał o samobójstwie«, »Zachorował na pewnego rodzaju melancholię i zakończył życie samobójstwem«, »Mówił, że życie miejskie usposabia człowieka do samobójstwa«”. W nauce zajmującej się samobójstwem, czyli w suicydologii, znana jest dyskusja wokół definicji samobójstwa. Złożoność tego zjawiska, różnica w motywacjach, a także różne konteksty utrudniają stworzenie spójnej definicji. W 1986 roku Światowa Organizacja Zdrowia zdefiniowała samobójstwo następującymi słowami: […] samobójstwo jest aktem o skutku śmiertelnym, który zmarły ze świadomością i oczekiwaniem takiego skutku sam zaplanował i wykonał w celu spowodowania zmian przez siebie pożądanych. W tym miejscu warto podać kilka przykładów innych definicji samobójstwa, stworzonych przez wybitnych uczonych badających to zjawisko. Émile Durkheim, socjolog, twórca wiekopomnej pracy z zakresu socjologii pod tytułem Samobójstwo, tak definiuje zjawisko autodestrukcji człowieka: […] samobójstwem nazywamy wszelką śmierć, która pośrednio lub bezpośrednio wynika z pozytywnego lub negatywnego czynu ofiary. Autor w dalszej części tekstu zaznacza jednak, że jest to definicja niezupełna, gdyż nie obejmuje rozróżnień między śmiercią osoby będącej pod wpływem narkotyków, która podczas wizji podniebnego spaceru wyskakuje z okna, a śmiercią człowieka zdrowego psychicznie, niebędącego pod wpływem środków odurzających. Durkheimowska definicja spotkała się z krytyką innych badaczy, zogniskowaną na nieodróżnianiu przez niego samobójstwa od składania życia w ofierze. Różnicę tę uwzględnił Maurice Halbwachs, pisząc, że samobójstwo to: [...] wszelki przypadek śmierci, będący wynikiem aktu spełnionego przez samą ofiarę w intencji, albo przynajmniej z przewidywaniem (avec l’intention ou en vue) zabicia samego siebie, który jednak nie jest aktem poświęcenia się. Erwin Stengel, jeden z ojców światowej suicydologii, wybitny profesor neurologii i psychiatra, w następujący sposób definiuje samobójstwo: […] zamachem samobójczym jest taki rozmyślny akt samouszkodzenia, który przed popełnieniem wyklucza w świadomości sprawcy pewność przeżycia. Na gruncie polskiej suicydologii należy zacząć od syntetycznej definicji naszkicowanej przez Brunona Hołysta, prawnika, pioniera badań nad samobójstwem w Polsce, którą sparafrazować można jako: […] samobójstwo są to zachowania (działania) prowadzące do aktów zagrażających życiu o charakterze samouszkodzeń wykluczających pewność przeżycia, które kończą się zgonem. Inną ważną definicję proponuje Maria Jarosz, socjolog, autorka wielu klasycznych publikacji dotyczących samobójstwa: […] samobójstwo jest jednym z rodzajów zachowań dewiacyjnych, mieszczącym się w szerokiej klasie pojęciowej dezorganizacji bądź patologii społecznej. Zachowania te godzą w system wartości humanistycznych, kulturowych, społecznych.

Niezwykle istotną kwestią jest podstawowe rozróżnienie dotyczące samobójstwa i próby samobójczej. Samobójstwo to działanie zakończone zgonem jednostki. Próba samobójcza to zachowanie mające na celu uszkodzenie własnego ciała z intencją odebrania sobie życia:

[…] zdarzenie bez fatalnych skutków, gdzie indywidualna osoba celowo inicjuje niewyuczone zachowania, które bez interwencji z zewnątrz spowodują samookaleczenie lub celowe przyjęcie substancji w ilości większej niż zalecona w terapii, skierowane na realizowanie zmian, przynoszących oczekiwane konsekwencje. Brunon Hołyst podaje następujące definicje usiłowania samobójstwa: […] przez usiłowanie popełnienia samobójstwa rozumie się świadomy, dobrowolny akt, który podjęła osoba w celu zadania sobie krzywdy i nie była pewna całkowicie, czy przeżyje, ale w wyniku którego to obrażenia nie doszło do jej zgonu. Samobójstwo usiłowane jest to zadany sobie, zagrażający życiu akt, który nie doprowadził do śmierci. Samobójstwo usiłowane to ostry, świadomie sobie zadany niszczący czyn, lecz niedoprowadzający do zgonu. Uznaje się, że próba samobójcza jest aktem komunikacji, samobójstwo natomiast jest oświadczeniem: „nie chcę dalej uczestniczyć w życiu”.

Podstawowym podziałem zachowań autodestruktywnych jest rozdzielenie ich na pośrednie i bezpośrednie. Autodestruktywność bezpośrednia to forma ataku na własne życie i zdrowie, mająca oczywisty związek z celem, jakim jest śmierć, gdy czasowy odstęp między działaniem i skutkiem jest mały: […] jest to forma intencjonalna o zróżnicowanym stopniu uświadomienia, nieakceptowana społecznie i kulturowo. Drugim rodzajem zachowania samobójczego jest autodestruktywność pośrednia, którą są: […] zachowania, których prawdopodobny negatywny skutek jest upośredniony innymi czynnikami, a związek między zachowaniem a szkodą jest postrzegany jako prawdopodobny. Tak rozumiana autodestruktywność pośrednia obejmuje zarówno podejmowanie określonych działań, jak i ich zaniechanie. Dotyczy ona angażowania się w sytuacje zagrożenia i podwyższonego ryzyka bądź też zaniedbywania własnego bezpieczeństwa lub zdrowia. Ponadto autodestruktywność pośrednia to forma samozniszczenia o zwiększonym dystansie między działaniem a skutkiem. Kolejnym ważnym pojęciem wymagającym uściślającej definicji są myśli samobójcze, które: […] stanowią początek samobójczego procesu. Mogą przyjąć formę aktywną – rozważania o odebraniu sobie życia, lub pasywną – pragnienie znalezienia się w sytuacji zagrożenia życia (śmiertelny wypadek samochodowy, nieuleczalna choroba somatyczna). Stosunek do tych myśli jest często ambiwalentny – pragnienie życia i śmierci ścierają się ze sobą. […] Jak wykazują badania, około 34% osób z myślami samobójczymi zaczyna planować podjęcie działań, a z etapu planowania do etapu podjęcia próby samobójczej przechodzi aż 72% osób.

Erwin Ringel, światowej sławy suicydolog, pionier w tej dziedzinie, założyciel pierwszego ośrodka prewencyjnego w Europie, zwraca uwagę, że niemal każdy człowiek chociaż raz w życiu pomyślał o samobójstwie. Nie jest rzeczą niezwykłą, że w różnych okolicznościach życiowych mogą się pojawić myśli dotyczące autodestrukcji. Nie jest to także oznaka choroby. Granicą są natomiast fantazje samobójcze, planowanie i wyobrażanie sobie własnego samobójstwa, a także częstotliwość, z jaką przychodzą te myśli. Justyna Ziółkowska w 2015 roku zrealizowała interesujące badania myśli samobójczych. Na oddziałach toksykologii przeprowadziła wśród osób, które przeżyły próbę samobójczą, wywiady z użyciem skonstruowanych przez siebie ankiet. Dla większości ankietowanych myśli samobójcze były czymś z zewnątrz, czymś, co przychodziło znienacka. Osoby badane podkreślały, że nie mają żadnej kontroli nad myślami samobójczymi – ani nad momentem ich pojawienia się, ani nad ich intensywnością.

Cały artykuł do pobrania

Zobacz więcej

Opuść stronę

Miejsce, gdzie pomoc uzyskają zarówno osoby w kryzysie samobójczym, jak i szukające wsparcia dla kogoś, kto przeżywa trudności psychiczne czy żałobę po samobójczej śmierci bliskiego.


Pamiętaj, że sięgnięcie po pomoc jest pierwszym krokiem do pokonania kryzysu.